fishing
okazy na haczyku, łowiska...
dobrze że to był stosunkowo mały staw, ja biegałam po jednym brzegu i straszyłm rybę, a mój jarek po drugim i tak nam nocka zleciała, ryba się odpieła no i zostało się chlupnąć do stawu po wędkę (toć to skarby najświętrze) i wyłowił aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM